Tłusty czwartek, to jedna z niewielu naszych ciekawych, aczkolwiek dziwacznych już tradycji. W chwili, gdy pisze ten tekst w każdej mniejszej i większej piekarni już dawno temu rozpoczęło się smażenie pączków. Paczków, które rano rozejdą się w niezliczonych ilościach po domach, szkołach malutkich firmach czy potężnych korporacjach. Gdzieś znalazłem informacje, że w tłusty czwartek w Polsce sprzedaje się 96 MILIONÓW pączków. Statystycznie wypada więc po 2,5 na każdego z nas. Gdyby odjąć z tej grupy najmniejsze maluchy, tych którzy pączków zjeść z różnych względów nie mogą lub nie zechcą, liczba ta wzrośnie horrendalnie.
Ten artykuł nie jest jednak o pączkowej statystyce, ale o tym jak uniknąć zjedzenia pączka. Zacznijmy od prostych rzeczy, które mogą Ci pomóc w poradzeniu sobie z jutrzejszym pączkiem.
1. Nie kupuj - "okazja czyni złodzieja" a pączek przed nosem, będzie taka właśnie okazję. Nie kupuj ich do domu, do pracy czy dla znajomych. Oni i tak przyniosą je dla siebie.
2. Odłóż na jutro - Jesteśmy mistrzami w odkładaniu różnych rzeczy na później. Nudny raport czy kwartalne sprawozdanie. Odłóż więc zjedzenie pączka na jutro, w końcu jesteś mistrzem. A jutro, a jutro możesz odkładać dalej.
3. Bądź nonkomformistą - Pączki będą wszędzie i każdy będzie je jadł. Czy ulegniesz presji innych namawiających Cię do jedzenia, czy może pokażesz że jednak potrafisz sam decydować o swoim życiu.
4. Nie jesteś głodny, ale zajadasz stres - zastanów się czy faktycznie jesteś głodny, czy to tylko świetna okazja, aby zajeść stres, poczucie winy, a może gorszy dzień. Jeśli jesteś głodny przygotuj warzywa i owoce - jabłko, seler, czy marchewkę. Jeśli głodnyś - jedz.
5. Nie działaj pod wpływem impulsu i reklamy - zobaczysz jutro mnóstwo reklam
i napisów infomrujących o tanich/dobrych/najlepszych/świeżych/etc pączkach. Policz ile z nich uda Ci się zignorować. Jutro licz dalej :)