wtorek, 22 września 2015

5 wskazówek, jak zrozumieć drugą połówkę.

Czy naprawdę aż tak się od siebie różnimy? Dialog w parze jest niesamowicie istotną kwestią. Bez rozmowy nie jesteśmy w stanie dojść do porozumienia. Zamiatanie pod dywan nieporozumień i zostawianie niedokńczonych rozmów najczęściej pokutuje cichymi dniami, wycofaniem, zajęciem się samym sobą. Ale czy o to chodzi w związku? Nie po to wiążemy się z drugą osobą , żeby iść samotnie przez życie.

Zachęcamy do zapoznania się z radami, które pozwolą zrozumieć nam stanowisko drugiej osoby:
  1.  Słuchajcie się nawzajem - może to zaowocować dobrym początkiem do szczerej rozmowy. Nie udawaj, ze słuchasz, skup się na tym, co mówi Twoja połówka.
  2. Bądźcie prawdziwie zaciekawieni tym, co chce Ci przekazać druga osoba - ciekwość jest oznaką inteligencji emocjonalnej, która jest bardzo pomocna w okazywaniu uczuć i zrozumienia drugiej osobie. Zaciekawienie powoduje, że sprawiasz wrażenie prawdziwie  przejętego opowieścią.
  3. Trzymajcie emocje na baczności - one zazwyczaj w poważnych rozmowach nie pomagają. Staraj się ze spokojem przyjąć argumenty rozmówcy. Będzie Ci łatwiej przeanalizować stanowisko swoje i drugiej cosoby. Powstrzymaj się od komentowania czegokolwiek pod wpływem emocji, to pierwszy krok do pogłębienia nieporozumienia. Weź oddech, przemilcza, skalkuluje czy naprawdę tak myślisz i podejmij decyzję, co chcesz powiedzieć.
  4. Mówiąc sobie trudne rzeczy, przeplatające je dobrymi - czemu koncentrować się tylko na negatywach? Mówiąc, ze denerwuje Cię zostawiona brudna szklanka na stole, powiedz, co robi dobrze i co w nim/jej uwielbiasz. To może bardzo złagodzić sytuację.
  5. Nie rozstawajcie się w nieporozumieniu - niech nikt z Was nie czuje się pozostawiony z niedomkniętym tematem sam na sam ze sobą (chyba, że tego potrzebuje). Pozostawienie drugiej osoby z głową pełną złych myśli pogłębia przepaść między Wami. Upewnij się przed zakończeniem rozmowy, czy wszystko ok, czy coś jest niezrozumiałe. Druga osoba na pewno to doceni. Przepisem na takie chwile jest często poczucie humoru. Jeśli macie dystans do siebie i takich rozmow, nie strońcie od kończenia ich delikatnym żartem, z wyczuciem, nie urażając drugiej osoby.
Życie to ciągła praca, weź je w swoje ręce i dzieł z ukochaną osobą. To jedyne dzielenie, które tak naprawdę mnoży. Mnoży szczęście.





czwartek, 13 sierpnia 2015

Do przeczytania z komentarzem...

Dzisiaj do przeczytania http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1521797,2,jak-pracowac-aby-dozyc-emerytury-w-wieku-67-lat.read Porusza ważny temat budowania motywacji wsród pracownikow z grupy 50+. Dla mnie jednak dużo ciekawszy był sam tytuł, który wzbudził we mnie niepokój. Jaki ja mam na to plan? Zdecydowanie nie pracować do wieku emerytalnego (obecnie 67 lat). Nie są dla mnie do przyjęcia argumenty mówiące o konicznosci wydłużenia wieku emerytalnego celem zniwelowania powiększającej się dziury w budżecie. Rozumiem, ze żyjemy dłużej i przez co estymaty i wyliczenia zrobione przez ZUS biorą w łeb, kiedy pobieramy więcej świadczeń niż wyliczono dla nas. Jednak moim zdaniem, postęp technologiczny, który osiągnęliśmy powinien działać na nasza korzyść a nie powinien być dla nas dodatkowym obciążeniem. Tym samym mowię o czasie poświęconym na edukacje, prace zawodowa a ostatecznie na emeryturę. Na emeryture gdzie nie będziemy przykuci do łóżka, czekając latami na specjalistyczny zabieg. Na emeryture gdzie wykorzystując ostatnie pięć minut korzystamy z pełni życia. Zwiedzających egzotyczne kraje, rozwijając swoje hobby czy poznając nowych ludzi i spędzając z nimi cały dzien na grze w karty. Bo, co jest kluczowe, emerytura ma polegać na wyborze. Na swobodnej decyzji, ze kiedy chce to pracuje i pracuje nawet powyżej wieku emerytalnego, niech dalej będzie CEO w wielkiej firmy, czy ochroniarzem w szkole, który uwielbia przychodzić do pracy bo ma tam świetne towarzystwo. Ale niech zawsze to będzie wybór a nie przymus.


Jaka wtedy będzie motywacja pracownika mającego świadomość, ze po zakończeniu pracy zawodowej czeka go świetlana emerytura, na której ma okazje skorzystać z życia. Jaka będzie jego motywacja do dbania o zdrowie swoje i bliskich. Jaka była by motywacja do regularnych badań, ćwiczeń czy po prostu zdrowszej diety. Pytania są  retoryczne, ale odpowiedź chyba jasna.


Wymagało by to zmiany do systemu, zaczynajac od wprowadzenia dziedziczności emerytur przez elastyczność wysokości składki emerytalnej (dobrowolne zwiększenie) w sytuacji kiedy moje pieniądze nie są wirtualne i mogę w każdej chwili nadpłatę wypłacić. Aż po moment w której składki nie są jedynie wirtualnym zapisem ale z każdym rokiem naprawy systemu pieniądze są w realnym obrocie. I w tym momencie wracamy do punktu wyjścia, czyli do zmiany systemu myślenia, w ktorym wydłużając sobie życie, wydłużany też przymusowy czas pracy. A przecież pracujemy wydajniej, szybciej, efektywniej i moglibyśmy kosztem zmniejszenia optymalizacji kosztów skrócić czas pracy a także w efekcie czas przejścia na emeryturę. Cześć decyzji należy do nas, bo sami wybieramy polityków, decydujących o naszych prawach. Nie wierze na chwile obecna w obietnice obecnego prezydenta Adnrzeja Dudy, ani w kolejnego obiecującego zajęcie się tym tematem. Do zmiany potrzebna jest zmiana mentalna i spory ruch społeczny. Przykłady już możemy znaleść w słowach Carlosa Slima, Richarda Bransona czy Larryego Page. To jednak ludzie, dla ktorych czas jest pojęciem względnym i dopóty za słowami nie pójdą czyny, nic się nie wydarzy. 


Co nam pozostaje, aby nie zostawiać czytelnika bez odpowiedzi? Zacząć od siebie. Stworzyć plan dla siebie, plan w którym to sami zdecydujemy kiedy czas przejść na emeryturę, ale napewno nie na odpoczynek.


czwartek, 6 sierpnia 2015

Do poczytania

Ciekawy artykuł znaleziony w Polityce o Leczeniu prawda, a dokładniej o tym czy lekarz powinien mowić prawdę choremu o jego stanie zdrowia. Temat bardzo delikatny i tym trudniejszy, gdy jesteśmy zaangażowani emocjonalnie.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Czy to czas na zmiany?

Jeśli myślisz ze dokonanie zmiany jest bolesne - masz zapewne racje. Ale czy tkwienie w mijscu nie bedzie jeszcze bardziej bolesne. Znalezione dzisiaj przypadkiem, dlatego się dzielę :)


środa, 4 marca 2015

Jak zostać hakerem? Czyli o tym, kim chcemy być w przyszłości. (TEDx)

Czyżby Dobry Psycholog postanowił zmienić profesje na bardziej intratną? Zdecydowanie nie. 

Poniżej film traktuje o "hakowaniu" życia codziennego. Posłuchajcie tego nastolatka, tak nastolatka, którego wystąpienie może wam przypomnieć, że kiedy zastanawiamy się kim chcemy być, warto przypomnieć sobie, żeby po prostu być szczęśliwym :)


ps. Jeśli macie problemy z wystąpieniami publicznymi, zobaczcie jak świetnie Logan radzi sobie przed kamerą.

poniedziałek, 2 marca 2015

Na fali protestów.....

Ostatnio modne są protesty wobec rządu. W kolejne mamy górników, rolników, lekarzy, czas więc I na psychologów. Z przymróżeniem oka taki oto obrazek na poniedziałek :)

Michał Golombek - ZnanyLekarz.pl